Co z kolędą w tym roku? Jest decyzja kurii
Kuria Diecezjalna w Rzeszowie przedstawiła zalecenia dotyczące organizacji tegorocznej wizyty duszpasterskiej. W komunikatach czytamy, że w diecezji rzeszowskiej nie będzie kolędy w tradycyjnej formie, tzn. księża nie będą odwiedzać parafian.
W komunikatach Kurii Diecezjalnej w Rzeszowie przesłanych do parafii 3 grudnia 2021 r. czytamy, że w związku w sytuacją epidemiczną tegoroczna „wizyta duszpasterska tzw. kolęda nie odbędzie się w tradycyjnej formie”. To oznacza, że księża nie będą odwiedzać parafian w ich mieszkaniach i domach.
W miejsce kolędy proboszczowie mogą zorganizować spotkania dla grup wiernych w kościele: „Można wzorem poprzedniego roku zorganizować w kościele spotkanie kolędowe dla poszczególnych części parafii (osiedla, ulicy, przysiółka itp.)”.
Wierni, którym z różnych powodów zależy na spotkaniu z księdzem, mogą zaprosić go indywidualnie. „Istnieje możliwość odwiedzenia wiernych w mieszkaniu (domu) przez kapłana w odpowiedzi na indywidualne zaproszenie” – czytamy w komunikatach. „W minionym roku księża przychodzili do wiernych, gdy proszono ich o poświęcenie nowego domu lub mieszkania, bądź z powodu ważnej racji duszpasterskiej. Ta możliwość spotkania okazała się potrzebna, gdyż były takie rodziny, które nie chciały czekać na pewne rozstrzygnięcia przez cały rok, a z różnych powodów trudno im było przyjść razem do kancelarii parafialnej, aby porozmawiać z księdzem. Podobnie jest w tym roku – gdy ktoś chce, aby ksiądz do niego przyszedł, powinien indywidualnie zaprosić księdza do siebie” – wyjaśnia ks. Tomasz Nowak, rzecznik prasowy Kurii Diecezjalnej w Rzeszowie.
W komunikatach czytamy również o organizacji spowiedzi adwentowej. Podobnie jak w minionym roku nie będzie spowiedzi dekanalnych z udziałem większej liczby księży. Proboszczowie powinni zorganizować spowiedź tak, aby uniknąć dużych zgromadzeń. (jn)
źródło: DIECEZJA RZESZOWSKA
I bardzo dobrze, nikt mi znowu kotów od wycieraczek wyzywać nie będzie
Pięknie dość łażenia.
Jak mi przykro. Ksiadz bedzie musial jezdzic na osiolku i w sandalach..