Błękitni wygraną stracili tuż przed końcem meczu
Po bramce z rzutu karnego, z końcem doliczonego czasu gry, komplet punktów w wyjazdowym spotkaniu ze Stalą II Stalowa Wola, stracili piłkarze Błękitnych Ropczyce.
Rezerwy trzecioligowca lepiej od Ropczycan rozpoczęli rozgrywany w niedzielę 18 kwietnia, mecz 25 kolejki sezonu wojewódzkiej ligi sezonu 2020/21. Z jego początkiem gospodarze byli stroną dyktującą warunki gry.
To jednak Błękitni od 23 minuty wygrywali 0-1. Wtedy to bramkę zdobył najbardziej w ich szeregach doświadczony, 36-letni Bartłomiej Darłak.
Kiedy wydawało, się że podopieczni trenera Łukasza Chmury, wrócą z boju, z popularną „Stalówką”, z trzema punktami, miejscowi, w doliczonym czasie gry, w 98 (!) minucie, wyrównali po golu z rzutu karnego.
Skutecznie go egzekwował, pokonując golkipera Błękitnych, Kamila Dybskiego, ofensywny pomocnik Stalowowolan, 23-letni Słowak, David Hascak.
Ropczycki zespół występował w składzie: Dybski – Kmiotek, Waszczuk, Gdowik (86′ Świętoń), Majka (90′ Szczybyło), Podczaszy, Majcher, Bieniek, Darłak (60′ Fornek), Siepierski (70’Bęben).
W drużynie Stali II Stalowa Wola, blisko pół godziny zagrał Robert Świerad z Gnojnicy Dolnej, który pierwsze piłkarskie korki stawiał w Szkółce Piłkarskiej Soccera Ropczyce.
Kolejna ligowa gra Błękitnych to wyjazdowe spotkanie derbowe z Lechią Sędziszów Młp. Termin 24 kwietnia (sobota), godzina 16.
fot. fb MKS Błękitni Ropczyce