22-latek „driftował” na ropczyckim rynku

To nie mogło się dobrze skończyć. Kontrolowany poślizg to świetna zabawa ale wymaga jednak umiejętności, a przede wszystkim właściwego miejsca do ich wykonywania.

Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, że droga publiczna nie jest takim miejscem i tego typu zachowanie jest wyjątkowo nieodpowiedzialne. Mimo tego, wciąż znajdują się śmiałkowie… Do takiego amatorskiego wyczynu doszło 8. lutego o g.20:30 na ropczyckim rynku.

22-letni mieszkaniec powiatu dębickiego, kierowca Poloneza wykonywał na publicznej drodze niedozwolone manewry, w wyniku czego stracił kontrolę nad swoim pojazdem i uderzył w donice i słupek powodując ich uszkodzenie. Mężczyzna został ukarany mandatem karnym i jak informuje Urząd Miejski w Ropczycach zostanie on obciążony kosztami naprawy.

Ropczycki magistrat postanowił udostępnić nagranie zarejestrowane przez kamery miejskiego monitoringu „ku przestrodze” dla innych śmiałków nocnych rajdów dodając, że:

Takie zachowanie, oprócz tego, że prowadzi do zniszczenia mienia i naraża miasto na koszty, sprowadza na mieszkańców niebezpieczeństwo wypadków. Warto się zastanowić, czy za chwilowe emocje warto ryzykować życiem lub zdrowiem przypadkowych przechodniów. Ostrzegamy potencjalnych naśladowców, że nie są bezkarni. Miejski monitoring rejestruje wszystko, co dzieje się w obrębie rynku. Podobne przypadki będą zgłaszane na policję i bezwzględnie karane.

film: UM w Ropczycach