Grupa Speed na A4 w Kozodrzy zatrzymał obywatela Ukrainy. Przekroczył prędkość o 53km/h
Funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie działający w grupie Speed zatrzymali 37-letniego obywatela Ukrainy, który w niedzielę na autostradzie w Kozodrzy przekroczył dozwoloną prędkość o 53 km/h. Jak się okazało, nie posiadał on także uprawnień do kierowania pojazdami. Wczoraj sąd, zgodnie z nowo obowiązującymi przepisami ukarał mężczyznę karą grzywny w wysokości 4 tys. zł. oraz orzekł zakaz prowadzenia pojazdów na rok.
Mimo zaostrzenia kar za łamanie obowiązujących przepisów ruchu drogowego, w dalszym ciągu zdarzają się kierowcy, którzy jeżdżą w sposób niebezpieczny dla siebie i innych użytkowników dróg. Właśnie w taki sposób, w niedzielę jechał autostradą 37-letni obywatel Ukrainy zatrzymany do kontroli drogowej przez funkcjonariuszy grup Speed Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. Mężczyzna, kierując volkswagenem w miejscowości Kozodrza, w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 110 km/h jechał 163 km/k przekraczając prędkość o 53 km/h. Podczas kontroli okazało się, że dodatkowo kierował bez uprawnień.
Zgodnie z przepisami kodeksu postępowania o wykroczenia, mężczyzna, który przebywał czasowo na terenie naszego kraju, został zatrzymany. Wczoraj trafił przed sąd, który na podstawie przepisów o ruchu drogowym obowiązujących od początku roku, ukarał go karą grzywny w wysokości 4 tys. zł., dodatkowo sąd orzekł zakaz prowadzenia pojazdów na rok. Pojazd, którym kierował mężczyzna, został przekazany pasażerce, posiadającej uprawnienia do kierowania.
Pamiętajmy!
Obowiązujące od kilku tygodni nowe przepisy ruchu drogowego wprowadzają m.in orzeczenie zakazu prowadzenia pojazdów dla kierującego pojazdem mechanicznym, który prowadził pojazd nie mając do tego uprawnień, co oznacza że każdą taką sprawą musi zająć się teraz sąd. Zakaz prowadzenia pojazdów orzekany za to wykroczenie trwa od 6 miesięcy, do 3 lat, natomiast kara grzywny jaką może nałożyć sąd wynosi od 1500 zł do 30 tys zł.
źródło: KPP Ropczyce
Nie ma ślimaka ani noża… a świadkowie ślimaka ” widzieli”…
Podobno sprawca pobicia wyszedł za kaucją i wyjechał za granicę, ale podobno.
Niech się grupa SPEED pofatyguje na drogę z Lipia do Olchowej bo jeździ tam codziennie szaleniec grubo ponad 100km/h . Niedługo będzie trzeba chodzić rowem żeby przeżyć.
świetnie ! a może grupa SPEED będzie tak szybka i przyśpieszy działania w Ropczycach nie wiem gdzie na komendzie czy gdzie w sprawie bulwersującej śmierci tego Pana który został pobity .
Temat na portalu ucichł i ludzie też ucichli . Ludzie czy wy nie widzicie ( to tylko moje zdanie ) że sprawa jest powoli zamiatana pod dywan ? Przecież za niedługo to strach będzie wyjść na ulicę , policja najpierw da mandat za szybka jazdę , później za brak maski a na końcu za rogiem ktoś cię zadźga przy świadkach którzy powiedzą żeś się poślizgnął na chodniku , trafisz do szpitala.. umrzesz .. to powiedzą że nieszczęśliwie przechodził ślimak i w niego uderzył głową i to dlatego zgon … ślimak już poszedł więc więc sprawcy nie ma , ale kilka osób „rzeczywiście widziało” idącego ślimaka , a to że zgon z powodu zadźgania – może kurcza ten ślimak miał nóż , no ale nie ma ślimaka , noża tez nie …
Dokładnie, dlaczego nie siedzi sprawca morderstwa
Sprawca czy sprawcy??
Bo nie ma ślimaka ..noża też nie .. ot chyba dobrze napisane .