Pielęgniarki walczą o podwyżki za wyższe wykształcenie. Dyrektor odmawia, bo szpital nie ma na to pieniędzy
W ubiegłym tygodniu otrzymaliśmy informację od pielęgniarek z ropczyckiego ZOZ-u, że mają otrzymać wypowiedzenia. Jak się okazało nie są to zwolnienia ale wypowiedzenia warunków pracy i płacy. A wszystko związane jest m.in. z ustawa z 22 maja 2022 roku o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych. O sytuacji porozmawialiśmy z Przewodniczącą Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w ZOZ w Ropczycach panią Marią Golenia oraz z Dyrektorem ZOZ w Ropczycach panem Tomaszem Baran.
Dyrektor nie uznaje tytułu magistra, chce nas zdegradować…
Kiedy ustawa o podwyżkach weszła w życie z wyższych płac mieli się cieszyć pracownicy ochrony zdrowia, w tym oczywiście pielęgniarki i położne. Szpitale jednak nie uznają tytułu „magistra”, ponieważ pracownicy z takim tytułem, są „drożsi” w utrzymaniu. Taka sytuacja dzieje się obecnie w wielu szpitalach w Polsce.
Dostałam informację o zamiarze wypowiedzenia warunków pracy i płacy dla 45 osób. Przypuszczam, że pracownicy dostaną wypowiedzenia w przyszłym tygodniu. – powiedziała nam w zeszłym tygodniu Maria Golenia przewodnicząca związku zawodowego pielęgniarek i położnych w ZOZ w Ropczycach.
Generalnie chodzi o to, że dyrektor nie uznaje naszych kwalifikacji. Twierdzi, że nie dostał pieniędzy z funduszu. To jest główna przesłanka. Do tej pory były uznawane nasze kwalifikacje, a w tej chwili tak jak w większości szpitali na podkarpaciu, pracodawcy nie uznają naszych kwalifikacji posiadanych, tylko swoje. Degradują nasze wykształcenie. Biorą pod uwagę wymagania na dane stanowisko a wyższe wykształcenie już nie. (…) Zawsze liczyła się jakość opieki, wykwalifikowana kadra, a teraz najwyższą kadrę degraduje się składając wypowiedzenia warunków pracy i płacy. – dodaje M. Golenia.
Spór toczy się o posiadane i wymagane wykształcenie…
Wielu dyrektorów szpitali, interpretuje przepisy tak, że jeśli pielęgniarka ma tytuł magistra, ale stanowisko nie wymaga od niej takiego wykształcenia, to szpital nie musi wypłacać jej pensji, uwzględniając jej wykształcenie i kwalifikacje. To właśnie w tym zapisie ustawy pielęgniarki widzą zasadniczy problem. Sprawa nie jest jednoznaczna.
Zgodnie z przepisami pielęgniarki dostają wypowiedzenia warunków pracy i płacy. Teraz mogą się zgodzić na zmianę warunków, albo i nie. Wtedy mają prawo odwołać się do sądu. (…) Średnia proponowana podwyżka to 1 tys. brutto. Część pań się na to zgadza część nie. (…) Spór toczy się o posiadane i wymagane wykształcenie. W wielkim skrócie jeżeli pielęgniarka ma magistra to może zarobić 7 300 zł pensji zasadniczej. Jeżeli dyrektor uważa, że na danym stanowisku nie potrzebuje pielęgniarki z tytułem magistra to wtedy może zarabiać np. 5 700 zasadniczego. Tak naprawdę jest niewiele stanowisk, gdzie tytuł magistra jest wymagany. Ja jestem daleki od tego, żeby kogokolwiek zwalniać, bo każde ręce są nam w przychodni i szpitalu potrzebne. – mówił Tomasz Baran dyrektor ZOZ w Ropczycach.
Pielęgniarki często wykonują tę samą pracę, a w przypadku gdy jedna ma magistra, a druga nie to zarabiałyby inne pieniądze, To też jest nierówne traktowanie pracowników. – dodał dyrektor.
Taka sytaucja jest w wielu placówkach w całym kraju
Z danych Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych wynika, że nawet 30 proc. podmiotów, gdzie zatrudniane są pielęgniarki i położne, nie realizuje przepisów ustawy o minimalnym wynagrodzeniu, zgodnie z oczekiwaniami przedstawicielek tej profesji. Te już nie chcą dłużej czekać na porozumienie z pracodawcami i decydują się walczyć o wyższe płace w sądach.
Problem ten poróżnił również personel w wielu szpitalach. Chodzi o dysproporcje płacową pomiędzy pielęgniarkami i położnymi zaszeregowanymi w obowiązującej od 1 lipca 2022 r. siatce płac. Po wprowadzeniu nowych przepisów pielęgniarki zaszeregowane do drugiej grupy zarabiałyby prawie dwa tysiące więcej niż ich koleżanki i koledzy w grupie szóstej. Sytuacja ta sprawiła, że część pielęgniarek idzie do sądu w związku z nierównym traktowaniem – inna płaca za tę samą pracę.
Oddzielmy pielęgniarki pracujące przy łóżku chorego w szpitalu od tabunów Pań niespiesznie paradujących po budynku ropczyckiego ZOZu.
O WŁASNIE TO JEST PRAWDA
Jestem pielęgniarką z Ropczyc pracującą w Rzeszowie, tylko dlatego, że dla mnie nie było kiedyś pracy w rooczyckim ZOZie. Dojeżdżam do pracy w Rzeszowie już naście lat. Dzisiaj cieszę się z tego, że kiedyś brakło dla mnie miejsca pracy w moim mieście, gdyż w szpitalu, w którym pracuje docenione jest moje wykształcenie. Pomimo iż trudno porównać moją pracę z pracą w ropczyckiej przychodni lub w sędziszowskim szpitalu z całym sercem jestem z Koleżankami pielęgniarkami, które walczą, o to co im się słusznie należy.
Nie Wiem Nie znam sie ,
Prywatne ubezpieczenie , prywatna sluzba zdrowia .
Każdy płaci na co choruje .
Połowa w przychodni to hipochondryki , nie maja co w domu robić to na plotki przychodzą .
Lekarze żyją jak królowie żerując na pacjentach z urojonymi chorobami .
Niestety pielęgniarki tez leniwe , ale jaka praca taka płaca .
Oschle i bez większych ambicji czy pomocy ciężko chorym .
Pomyślcie czy nie lepiej nie odprowadzać ubezpieczenia do ZUS i mieć zaskórniaki jak rzeczywiście pomoc lekarska będzie potrzebna w szczególnych wypadkach .
Ale nie 70%obywali płaci a 30 % korzysta jeszcze narzeka
Ot to cały porąbany system
Amen
teraz chcą podwyżek a jak chory człowiek potrzebuje pomocy to nawet nie racza ruszyć tyłka a w czasie pandemii to się dość nachapaly i tylko im malo i mało
Jeśli nigdy nie zamykałeś worka na zwłoki podczas zmiany, nie powinieneś decydować, ile zarabia pielęgniarka
Jeśli nigdy nie widziałeś osoby dławiącej się własną krwią lub wydzielinami, nie powinieneś decydować o tym, ile zarabia pielęgniarka.
Jeśli nigdy nie zostałeś uderzony przez pacjenta, kiedy po prostu chcesz się nim zająć, nie powinieneś decydować, ile zarabia pielęgniarka
Jeśli nigdy nie zdarzyło ci się, żeby ktoś błagał cię, żebyś nie pozwolił mu umrzeć lub wręcz przeciwnie, żebyś pozwolił mu umrzeć, nie powinieneś decydować, ile zarabia pielęgniarka
Jeśli nigdy nie spojrzałeś w oczy bliskich swojego pacjenta lub po prostu ich wspierałeś, gdy kruszą się na wieść o śmierci dziecka, matki, ojca, siostry, ciotki, dziadka… pielęgniarka zarabia
Jeśli nigdy nie powiedziałeś swojej rodzinie, że twój dzień minął dobrze, tylko po to, by oszczędzić im tego, co zobaczyłeś tego dnia, nie powinieneś decydować o tym, ile zarabia pielęgniarka.
Jeśli nigdy nie czułeś łamania żeber podczas resuscytacji krążeniowo-oddechowej, nie powinieneś decydować o tym, ile zarabia pielęgniarka
Przez lata pielęgniarki były niedopłacane i niedoceniane i nikogo to nie obchodzi.
ok tylko pielęgniarki powwiny decydować o swoich zarobkach i zarabiać tyle samo co lekarze a może więcej bo przecież więcej robią. Pewna zwykła pielęgniarka z zozu z Ropczyc dała mi do rozliczenia swój pit bo miała z tym problem i widziałem że dochód za rok 2021 miała tam grubo ponad 100 tys więc ile chcą a to młoda dziewczyna
Szaraczku nie kryj emocji. Więcej jadu,więcej konfabulacji. Dowal tym bogatym idiotkom. Tylko….nie przychodź do nich jako cierpiący pacjent wylewający żale za całe zło świata. 100 tysięcy? Dlaczego tak skromnie heh
Wiem jak boli brak podwyżek, ponieważ o naszych tylko się mówi, a nadal ich nie mamy. Wiem jak długo uczyliśmy się i ile uczyłyście się Wy wszystkie i jak ważna jest Wasza praca. Nauczyciele są z Wami. Niestety kraj w którym nie ceni się wiedzy a stawia na minimalne wymagania skazany jest na upadek.
nie posiadane a wymagane. koniec kropka. chcecie zarabiać więcej to pracujcie na stanowisku na jakim jest wymagane takie wykształcenie
Wymagane przez kogo? Czytałeś ustawę?? Na razie wszystkie są na stanowiskach na których jest wymagane. Dlatego dyrektor chce dawać wypowiedzenia. Inaczej już by je okradł. Tylko media paplają o podwyżkach. Prawda jest inna.Smutny kraj.
hahahah jakie podwyżeki?? w Ropczycach?? proszę was. Za mulenie??? hahahahha
pozdrawiam
Na co wy czekacie? UWAGA TVN i po sprawie! To się nadaje do telewizji i to nie do małej! Walczcie!!!!!!!!!!!
Proste pytanie: czy praca w której trzymasz w rękach zdrowie i życie człowieka powinna być wykonywana z jak najlepszą wiedzą i umiejętnościami czy wystarczy minimum? Co pacjencie wybierasz? A kwalifikacje to przez kogo mają być wymagane? Bo pracodawca zawsze chce najtaniej i jemu nic nie potrzeba. A co potrzeba chorym?
Skandal tam goni skandal! Nowy dyrektor sobie już nie radzi? A taki miał być cudowny! Niech się poda do dymisji!
Mam pomysł, skoro nie ma pieniędzy, to sprzedajmy ZOZ i dajmy wszystkim podwyżkę, później przyjdzie prywatny podmiot i on sobie poradzi. Wtedy będą podwyżki, wszystko będzie…na właściwym miejscu.
Bardzo dobry pomysł. Wymyśla się normy zatrudnienia dla pielęgniarek (tragiczne) ,ale pracowników pozamedycznych jest na pęczki i nie ma żadnych norm. I tak właśnie wygląda zarządzanie sterowane.
Dziewczyny walczcie o swoje! Złóżcie wszystkie razem pozew zbiorowy!! Sąd będzie po waszej stronie i dostaniecie wyrównanie za poprzednie lata! Powodzenia! Całym sercem jestem z Wami!
To niech żona dyrektora też mniej zarabia jako nauczycielka. Przecież nie uczy inaczej niż nauczyciel zaraz po studiach. Dlaczego nauczyciele z dłuższym stażem zarabiają więcej przecież obydwoje uczą tak samo? Może do tego niech się odniesie? Dyrektorzy zmieniają się jak rękawiczki i ta stara pukwa p.o. naczelnej też. Walczcie o swoje
I dyrektorzy mają rację, jest tak wszędzie. W Niemczech, Szwajcarii nikt nie płaci za magistra, jeśli stanowisko tego nie wymaga. Jeśli ktoś robi magistra powinien szukać stanowiska do tego odpowiedniego. W Polsce namnożyło się prywatnych uczelni, wszyscy chcą magistra, a tak naprawdę nie ma dla nich miejsc pracy.
Magister w pielęgniarstwie przeszedł setki dodatkowych godzin szkolenia praktycznego i teoretycznego po to aby pacjent dostał jak najlepszą opiekę. I wszędzie na świecie dodatkowe kwalifikacje są mile widziane i odpowiednio gratyfikowane. A medycyna to nie odśnieżanie. I dyrektor nie ma racji. Każdy będzie sobie ustalał byle co i byle jak jeśli nie zastosuje prawa. No super! Zdrowia życzę
Święte słowa!!
Niestety ale to prawda. Byle jakie uczelnie, studia zaoczne, zdalne. Większość mgr nie potrafi sama napisać pracy mgr
To, że ktoś dłużej pracuje i zarabia więcej, to jak najbardziej zrozumiałe, gdyż dodatek za doświadczenie, a tym samym umiejętności jak najbardziej powinien być. W ustawie o zarobkach pielęgniarek brane jest niestety tylko wykształcenie, co jest bardzo krzywdzące dla Pań pielęgniarek, które pracują po 20, 30 lat bez tytułu mgr i nie posiadające specjalizacji. Nigdy młoda pielęgniarka, która posiada tytuł mgr i ma specjalizacje, ale nie ma doświadczenia lub ma tylko kilkuletnie nie dorówna wiedzy starszej koleżanki. W zawodzie pielęgniarki znacznie ważniejsze jest doświadczenie i umiejętności zdobyte przy pracy z pacjentem niż teoria. Najczęściej studia zaoczne, coraz częściej zdalne,praca mgr kupiona, praktyki tylko na papierze. Specjalizacja podobnie. Osobiście nie wyobrażam sobie zostawić pielęgniarkę z mgr, ze specjalizacją, bez doświadczenia samą na oddziale, czy przy zabiegu operacyjnym. A taka młoda pielęgniarka chciałaby zarabiać więcej niż koleżanka z 20, 30 letnim stażem bez tytułów. Ta ustawa to jakiś bubel.
Tak panie dyrektorze PIELĘGNIARKI Z MAGISTRAMI POWINNY WIĘCEJ ZARABIAĆ bo mają wyższe wykształcenie (wyższe wykształcenia- większa wiedza) i chciało im się studiować! Jak się komuś nie chciało robić studiów to niech teraz nie płacze, że płacą mu mniej! Zawsze ci z niższym wykształceniem byli opłacani słabiej, teraz wszystkim po równo! Gówno ale po równo!!
Tak to prawda że trzeba się uczyć ale niestety nie zawsze wykształcenie idzie w parze z umiejętnościami.
7300zł + 20% za wysługę lat 1460 zł tj. 8760 zł miesięcznie, mam pytanie to ile zarabia lekarz?
Trzeba było się uczyć to byś wiedział
W Rzeszowie 200, 250 zł godz.
To jest twój problem dogadaj się z pracodawcą.
to powinieneś mieć własną firmę i zatrudniać pracowników
Jeśli ja jestem magistrem z zakresu transportu i spedycji, a zarazem kierowcą ciężarówki to powinienem więcej zarabiać od kierowcy ciężarówki z wykształceniem zawodowym?
Po pierwsze: kręcenie kierownicą to nie branie odpowiedzialności za nasze zdrowie.Tu błędy skutkują czasem utratą wszystkiego. Po drugie: tak powinieneś zarabiać więcej jeśli wykonujesz pracę jakościowo lepszą. Po trzecie: po co w ogóle się kształcić? Ludzkość wszak nie musi się rozwijać. Czyżby wracały czasy ” czy się stoi czy się leży….”