Fundacja Miłosierdzie zbuduje nowoczesny Dom Spokojnej Starości w Małej, ofiarując nadzieję i miłosierdzie samotnym i chorym osobom
Fundacja Miłosierdzie im. prof. Jerzego Lewickiego została założona w 2017 roku. Jej celem od początku jest budowa Domu Miłosierdzia dla osób starszych i samotnych.
O działalności fundacji pisaliśmy już m.in TUTAJ i TUTAJ.
Jak działa fundacja?
Naszym marzeniem jest budowa Domu Miłosierdzia im. Jerzego Lewickiego, zanim to nastąpi dzięki Państwa wsparciu pomagamy najbardziej potrzebującym seniorom i osobom samotnym w skrajnie trudnej sytuacji finansowej i zdrowotnej. – Fundacja Miłosierdzia.
Fundacja sprzedaje ,,podkarpackie ciasteczka”. Cały dochód ze sprzedaży ciasteczek jest przeznaczony na cele statutowe, a przede wszystkim na budowę Domu Miłosierdzia im. Jerzego Lewickiego. Również dochód ze sprzedaży w cafe bistro Malaga 2 w Sędziszowie Młp. jest przeznaczony na ten cel.
Fundacja przez cały rok działa na rzecz potrzebujących oragnizując np. darmowe posiłki. Prowadzone są także różne akcje okolicznościowe np. z okazji Mikołajek, ale również organizowane są kiermasze książek.
Ambityny cel, koszty ogromne
Od dnia 23.11.2022 r. Fundacja Miłosierdzie jest właścicielem ziemi w Małej w gminie Ropczyce. To tam właśnie ma powstać miejsce dla osób starszych i samotnych.
Fundacja pozyskała na ten cel pierwsze dofinansowanie z programu Przedsiębiorstwa Społeczne +” na lata 2023-2025, w wysokości blisko 86 tys. zł.
Jednak potrzeby są ogromne. Zbiórkę można wesprzeć na kilka sposobów :
- wpłacając dowolny datek na konto fundacji 96 1020 4391 0000 6602 0185 0437; w tytule przelewu należy wpisać: „Darowizna na cele statutowe”;
- pzekazując 1.5 % podatku jako cegiełkę na budowę Domu Miłosierdzia, Wypełniając PIT, pamiętaj podać numer KRS: 0000684008;
- kupując podkapackie ciasteczka;
- biorąc udział w licytacjach na FB https://www.facebook.com/groups/870449328122992/
Jesteście ciekawi jak to się zaczęło? Poniżej historia powstania – źródło strona Fundacji.
Kilka lat temu Pani Basia (obecnie prezes Fundacji Miłosierdzie im. Jerzego Lewickiego – Barbara Siorek) poznała profesora Lewickiego, który był jej sąsiadem i codziennym gościem w prowadzonej przez nią kawiarence. Był bardzo szarmanckim i eleganckim, ale również niezwykle skrytym i nieśmiałym panem w podeszłym wieku. Zawsze zajmował swoje ulubione miejsce przy małym stoliku. Pewnego dnia miejsce to zostało puste – profesor Lewicki zachorował. Z biegiem czasu profesor coraz bardziej podupadał na zdrowiu i wymagał 24-godzinnej opieki. Pani Barbara zupełnie bezinteresownie podjęła się tego zadania. Spędzali razem wiele godzin, rozmawiając o życiu oraz na modlitwie. Skryty i nieufny “Pan Profesor” powoli stawał się prawdziwym, szczerym i otwartym przyjacielem Pani Siorek, która jak wspomina niejednokrotnie: „śmiała się z nim w głos i płakała, gdy przychodziły gorsze chwile”. Profesor Lewicki był człowiekiem z zasadami, trudno mu było pogodzić się z przemijającym czasem i z faktem, że musi zaufać, poniekąd obcej osobie i zupełnie powierzyć się jej opiece. Jednak miłość do bliźniego potrafi skruszyć najtwardsze mury… Rozmowa o Bogu, o Bożym Miłosierdziu sprawiła, że oczy Profesora zmieniały się na dobre… Chociaż profesor Lewicki był osobą samotną, to dzięki pani Siorek, dzięki jej zwykłej – dla wielu niezwykłej – sąsiedzkiej pomocy, u kresu swojego życia, nie był już sam. Doceniał to i pragnął, by inni ludzie w podobnej sytuacji życiowej, również mieli szansę na piękną jesień życia i godne odejście. …i tak powstała w głowie Pani Basi intencja by założyć fundację – Fundację Miłosierdzia im. Jerzego Lewickiego.
zdjęcia Fundacja Miłosierdzia im. prof. Jerzego Lewickiego (projekt Domu Miłosierdzia)
Ciasteczka w Maladze są pyszne.Najlepsze w całym Sędziszowie.
Chwalebne przedsięwzięcie.Tego typu Ośrodków jest na naszym terenie zbyt mało a koszty utrzymania w nich zbyt wysokie jak na dochody przeciętnego emeryta.Nie mówiąc już o okresie oczekiwania na miejsce w takich placówkach.Życzę powodzenia w realizacji szlachetnego celu.
Czy znany Pan Profesor Jerzy Lewicki nie miał zupełnie nikogo ze swojej rodziny kto by się nim zaopiekował, tylko zupełnie dla niego obca osoba – Pani Basia ?
To jest bardzo zastanawiające …..
A co to wnosi do sprawy? Jak trzeba się opiekować to nie ma nikogo, jak majątek się dzieli to rodzina z drugiego końca swiata się odnajduje- takie życie.
Brawo Pani Basiu! Pani determinacja i konsekwentne działania, są godne naśladowania. Pani zaufała Bogu, a On działa. Życzymy dużo zdrowia, siły i sukcesów w Nowym Roku ♥️
Dziękuję za komentarz i przesyłam serdeczności. 💙
Projekt jest ogromny i bardzo ambitny! Ale przepiękny! MOŻE BIURA RACHUNKOWE POMOGŁYBY W TYM PRZEDSIĘWZIĘCIU? Przy rozliczaniu PIT warto podpowiadać ludziom, że można wesprzeć taki wspaniały cel!
Dziękujemy za cenne wskazówki. 💙