Starsza mieszkanka Lubziny straciła swoje oszczędności
170 tys. zł straciła mieszkanka Lubziny, która uwierzyła oszustce. Dzwoniąca kobieta, przekonała seniorkę, że jej córka potrzebuje pieniędzy. Nieświadoma kobieta wszystkie swoje oszczędności przekazała mężczyźnie, który po odbiór gotówki przyjechał taksówką. Policjanci apelują o ostrożność i zdrowy rozsądek w kontaktach z nieznajomymi osobami, szczególnie gdy ktoś prosi o pieniądze.
W piątek, do mieszkanki Lubziny zadzwoniła kobieta, która przedstawiła się jako jej córka. Dzwoniąca miała zmieniony głos, co tłumaczyła przeziębieniem. Kobieta pilnie potrzebowała pieniędzy, aby oddać pożyczkę koleżance. Aby uwiarygodnić tę historię, oszustka wmówiła seniorce, że ma potrzebną kwotę, tylko jest ona, zdeponowała na lokacie, dlatego też tych pieniędzy nie może na razie wypłacić. Niczego nie podejrzewając, kobieta przyznała, że ma w domu oszczędności. Wtedy oszustka, oświadczyła, że jest w szpitalu i przekazała telefon swojej koleżance, która miała przyjechać razem z mężem po odbiór pieniędzy. W słuchawce słychać było głos innej kobiety, która potwierdziła to, co wcześniej powiedziała jej wspólniczka.
Następnym krokiem oszustek było przekazanie instrukcji, zgodnie z którą postępowała poszkodowana kobieta. Po pewnym czasie do domu pokrzywdzonej taksówką przyjechał mężczyzna, któremu kobieta przekazała 170 tys. złotych. Kiedy seniorka, po powrocie do domu córki, która miała być w szpitalu, zorientowała się, że została oszukana, zgłosiła sprawę na policji. Funkcjonariusze pracują nad ustaleniem sprawców tego zdarzenia.
Policjanci apelują o ostrożność. Zanim przekażmy obcej osobie, jakiekolwiek pieniądze, upewnijmy się, że dana osoba jest rzeczywiście tym, za kogo się podaje. Nasza czujność i ograniczone zaufanie może uchronić nas przed nieuczciwymi ludźmi, którzy próbują wyłudzić pieniądze.
źródło KPP Ropczyce