Wypalanie traw ciąg dalszy! Strażacy wciąż gaszą pożary
Mimo ostrzeżeń straży pożarnej i alarmów ekologów w naszym społeczeństwie nadal panuje błędne przekonanie, że wypalanie traw użyźnia ziemię. Każdego roku na wiosnę słyszymy o licznych pożarach łąk, pastwisk, nieużytków i trzcinowisk, które zostały świadomie wywołane przez ludzi.
W ubiegłym tygodniu w naszym regionie ropczycko-sędziszowskim strażacy interweniowali kilkukrotnie, były to pożary traw i nieużytków:
25 marca:
- Lubzina – pożar suchej trawy na nieużytkach,
- Wiercany – pożar suchej trawy na nieużytkach.
27 marca:
- Brzezówka – pożar suchej trawy na nieużytkach,
- Brzezówka – pożar suchej trawy na nieużytkach.
28 marca:
- Wiercany – pożar suchej trawy,
- Wiercany – pożar suchej trawy.
29 marca:
- Kamionka – pożar suchej trawy,
- Sędziszów Młp. – pożar suchej trawy,
- Ropczyce – Witkowice – pożar suchej trawy.
Wypalanie traw, poza tym że to niechlubna praktyka, jest również prawnie zakazane.
W ustawie z 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody wprowadzono zakaz wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów. Za łamanie tego zakazu grożą sankcje karne w postaci grzywny w wysokości 5 tys. zł.
Źródło zdjęć: OSP KSRG Sędziszów Młp., OSP Ropczyce – Witkowice, OSP Brzezówka.
W Niedźwiadzie też była akcja. Zdarzenie miało miejsce w piątek około 21:30. Pożar był taki, że pistoletem na wodę by ugasił, mimo to dwa zastępy przyjechało, a syreny wyły cała drogę, że aż ludzie z okolicznych wsi się poderwali i przyjechali popatrzeć co się dzieje.
Widocznie raźniej się im pracuje jak tłum gapiów stoi i się przygląda, bo drogi to nawet w dzień teraz są puste, a co dopiero wieczorem, więc poco ta cała oprawa.
Kary sa za niski dlatego nie przestrzegaja przepisow