W trakcie dewastacji ratusza była awaria systemu kamer
Sędziszowski ratusz został zdewastowany wulgarnymi napisami w nocy z 18 na 19 stycznia 2022 roku. O czym pisaliśmy TUTAJ. Sprawa została zgłoszona na policję, która nadal prowadzi czynności śledcze w tej sprawie. Na razie sprawcy nie zostali ustaleni.
Kamery na ratuszu zawiodły, na szczęście na rynku monitoring działał
Akt wandalizmu nastąpił w godzinach nocnych, z monitoringu który jest w rynku wynika, że było to około g. 3:10. Niestety kamery, które są usytuowane na budynku sędziszowskiego ratusza, w trakcie aktu wandalizmu nie rejestrowały obrazu – rejestrator był wyłączony. O czym mówi burmistrz Bogusław Kmieć na ostatniej sesji.
Inne kamery, które są w okolicach rynku, jak również w innych miejscach miasta i gminy Sędziszów Młp. zarejestrowały ten moment, w którym został zapisany (zdewastowany – przyp. red.) różnego rodzaju napisami ratusz. Jest znana trasa, którą przemieszczali się sprawcy tego aktu wandalizmu – mówi burmistrz.
Jak precyzuje Anna Olech, kierownik referatu praw organizacyjnych i obywatelskich: w tym czasie, kiedy doszło do dewastacji ratusza mieliśmy awarie części systemu kamer. Na monitoringu są zarejestrowane osoby, które zniszczyły ratusz, co została przekazane na policję.
Sprawców było dwóch, policja nadal ustala ich tożsamość
Inne kamery, które m.in. znajdują się na obiekcie Staw Skrzynczyna i obok, również zarejestrowały sprawców, jak się okazuje, było ich dwóch. Pozostawili oni także po sobie ślad na murze klasztoru.
Burmistrz ma nadzieję, że uda się ustalić kim byli sprawcy.
Koszt remontu całego sędziszowskiego ratusza szacowany jest na kwotę około 100 tys. zł, natomiast koszt przykrycia tych wulgaryzmów to około 5 tys. zł. Warto zaznaczyć, że ratusz z XVII wieku znajdujący się w centrum miasta Sędziszów Młp. wpisana jest na listę zabytków.
to znaczy że pracownicy ratusza wiedzą o tym ze monitoring nie działa ?
To sprawcy też mogli o tym wiedzieć że monitoring nie działa skoro pod kamerami to zrobili i się nie bali że ich ktoś rozpozna
Czyli kamery na ratuszu to atrapy? Czy opłacany przez nas wszystkich, tylko niedziałający z nieznanych powodów monitoring? I co to znaczy, że rejestrator był wyłączony? Mógł działać, ale nie był opłacony? Prąd ocięli? Z obsługą problem? O co tu chodzi – bo logiki tu nie ma. Fakty są takie, że pod kamerami monitoringu wandale szkody poczynili na setki tysięcy.
Żarty to jakieś, czy co? Kto za to odpowiada? Co właściwie finansujemy?
Ile kosztowały te kamery na ratuszu??
5 tys za przykrycie no niezła kasa za pare godz roboty dla 2 osób i pare litrów farby
A dlaczego to nagranie nie jest udostępnione w celu pomocy wskazania sprawców? Aż taka jakoś ?
Jskoś tak