Mieszkańcy gminy Wielopole przeciwni budowie polderów. Chcą mniejsze zbiorniki, ale czy to uchroni przed powodzią?
Nadal nie doszło do porozumienia w spawie budowy polderów przeciwpowodziowych w dolinie rzeki Wielopolka. Mieszkańcy nie zgadzają się na tak duże zbiorniki na ich terenie, ale są za budową małych.
O sprawie pisaliśmy już rok temu – TUTAJ, kiedy to odbyło się posiedzenie plenarne Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego w Urzędzie Marszałkowskim. Wtedy już mieszkańcy i samorząd Wielopola Skrzyńskiego apelowali, że nie zgadzają się na takie zbiorniki.
Jak sytuacja wygląda obecnie?
Narazie sytuacja nie uległa zmianie. Na ostatnim posiedzeniu Rady Gminy w Wielopolu, zastępca wójta Łukasz Dziok mówił, że chciałby zorganizować spotkanie samorządu Wielopola Skrzyńskiego, smorządu Ropczyc oraz przedstawicieli Wód Polskich. Zależy mu na opracowaniu nowego wspólnego projektu, który będzie uwzględniał małe zbiorniki. Zdaniem władz gminy Wielopole Skrz. poldery są złym rozwiązanem. Zabierają łąki gospodarstwom rolnym, wpynęłyby niekorzystnie na infrastrukturę m.in na drogi, budowę wodociągów. Wójt Gminy Marek Tęczar podczas audycji na antenie Polskiego Radia Rzeszów mówił:
,,Zdecydowanie jestem za małymi zbiornikami retencyjnymi, które będą mogły powstrzymać nadmiar wody, właśnie w momencie nawalnych deszczy w górnych biegach naszych rzek i potoków. Te małe zbiorniki retencyjne będą również służyły jako zbiorniki suszowe.”
Mieszkańcy wyrażają sprzeciw
Zdanie mieszkańców nie zmieniło się. Boją się oni, że poldery nie dość, że ich nie ochronią, to stworzą jeszcze zagrożenie, bo cała woda zatrzyma się i zaleje ich wsie. Mieszkańcy mają pretensje też o to, że nie są oni informowani o planownaych działaniach, nikt nie prowadzi z nimi konsultacji. Podczas audycji Sprawa w toku na antenie Polskiego Radia Rzeszów głos zabrali również przedstawiciele okolicznych wsi. Rolnicy z Glinika i Broniszowa, którzy prowadzą gospodarstwa mleczne obawiają się, że nie będą mieli gdzie wypasać krów, a w razie powodzi, jeśli woda będzie stała, to nie zbiorą trawy. Sołtys Glinika, uważa, że małe zbiorniki w dolinach, kotlinach byłyby najlepsze. Na własną rękę poprosili o przygotowanie opracowania takiego rozwiązania. Podjął się tego profesor Józef Dziopak we współpracy z Politechniką Rzeszowską. Wody Polskie uważają, że to za mało. Przeciwni polderom, są nie tylko mieszkańcy gminy Wielopole Skrz., ale także wsi Niedźwiada, która położona jest na terenie gminy Ropczyce. Przedstawiciele oraz sołtys wsi również są zdania, że zbiorniki retencyjne będą lepsze niż poldery. Obawiają się oni, że to właśnie na terenie Niedźwiady rozleje się zatrzymana woda, chroniąc kolejne miejscowości i Ropczyce. Oczywiście chcą, żeby wszyscy byli zabezpieczeni przed powodzią, ale nie w ten sposób, dlatego są za konsultacjami społecznymi aby znaleźć rozwiązanie.
Co na to Wody Polskie i władze Ropczyc
Agnieszka Duszkiewicz- zastępcą Dyrektora ds Ochrony Przed Powodzią i Suszą – Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Rzeszowie twierdzi, że małe zbiorniki nie chronią przed powodzią – jedynie lokalnie. Co do apelu mieszkańców, że nie są oni informowani opowiada, że wszystkie informacje można znaleźć na stronie Wód Polskich. Po za tym Wody Polskie są w trakcie opracowywania aktualizacji programu przeciwpowodziowego i na pierwszy kwartał planowana jest konferencja – wtedy będzie wszystko przedstawione i będzie można wnieść swoje uwagi.
Do udziału w audycji został zaproszony również Bolesław Bujak. Burmistrz Ropczyc, jest zdania, że powinnen zostać wybudowany chociaż jeden z trzech polderów – właśnie w Broniszowie. Dodatkowo wtedy można budować małe zbiorniki, ale one ochronią tylko okoliczne tereny a nie Ropczyce, które są miastem powiatowym i dla wszystkich powinno być ważne jego bezpieczeństwo. Według burmistrza to nie cała wieś Niedźwiada jest przeciwna polderom – tylko kilkanaście rodzin. Oczywiście burmistrz jest za tym, żeby rozmawiać, żeby pokazać mieszkańcom jak funkcjonują takie poldery np. w innych miejscowościach. Jednak na zaproszenie do Wielopola, w celu opracowania nowego rozwiązania, które miałoby być wspólnie finansowene odpowiada, że Gmina Ropczyce nie podejmie się współfinansowania, bo małe zbiorniki retencyjne służyłyby tylko Gminie Wielopole Skrz. Po za tym, uważa, że jeśli w spotakniu braliby udział mieszkańcy to zostanie wywołania jedynie niepotrzebna kłótnia.
Ci którzy nie znają
tematu, lepiej niech milczą! !!.
Wyuczeni panowie
z Ropczyc niech z
Burmistrzem pojadą
do Kanczugi, i zapytają jak obronił
Ich suchy polder
wybudowany jako „wzórzec”,przed błyskawiczną powodzią w 2020r.
Może uwierzycie
Wieśniakom z Glinika !.
A kompromisu
nie będziecie szukać !!!!!!???????
„wie lepiej”. A dlaczego nie brać kompromisu. Może opracowanie projektu małych zbiorników retencyjnych w gminie Wielopole Skrzyńskie nie daje 100 %ochrony przed powodzią Ropczyc , ale zwiększenie liczby zbiorników na terenie gminy Ropczyce daje taką nadzieję. Ponadto chroni kolejne wioski. Zapobiegają przed suszą, podnosą poziom wód gruntowych. Duże planowane poldery mogą chronić mieszkańców za wałami, a przed nimi stwarzają zagrożenie. Natomiast mniejsze zbiorniki retencyjne chronią wszystkich, bo zlokalizowane są na terenie niezamieszkałym przed domami.
12 lat minęło od bardzo dużej powodzi, a tu widać, że koncepcji jeszcze nie ma 100% wypracowanej. I jak tak popatrzymy w każdej dziedzinie tak jest, bo każdy wie lepiej i basta. Nie ma prostych i łatwych decyzji tym bardziej w dziedzinach bezpieczeństwach, czas nagli….
Proszę przejechać drogą z łączek do Wielopola i policzyć krowy to nie będzie nikt mówił, że są trzymane w oborach ( stajnie są dla koni).
Oczywiście przed koszeniem traw są trzymane w oborach, ale po sianokosach są wypasane na łąkach.
W przypadku zalania tych łąk rolnicy nie będą mieli siana i co będą w zimie dawać tym zwierzętom.
Pan Bujak dba tylko o dobro właścicieli kilku sklepów w rynku w Ropczycach oraz tych domów położonych nad Wielopolką ale nie myśli o mieszkańcach wiosek które w przypadku utworzeniu polderów zostaną zalane i ich domach oraz uprawach.
Może trzeba się przyglądnąć i uregulować Wielopolkę i jej dopływy oraz zwrócić uwagę na szkody wyrządzane przez bobry.
Uregulowanie koryta Wielopolki szczególnie w jej odpływie spowoduje szybszy odpływ wód deszczowych i Ropczyce a także łąki w Gliniku i Broniszowie przestaną być zalewane
Życzliwość Polaka katolika nie i hu hu po co ma być innym lepiej. Pogratulować młoty rozumu
W Gliniku dużo rolników pasie krowy szkoda że pan pisze takie głupoty a po drugie jak zaleje łąki to co rolnik ma zebrać na zimę i jeszcze trzeba posprzątać jak ktoś niema pojęcia to niech się nie wypowiada.
Dlaczego ja mam rezygnowac z wlasnego szczęścia zeby osoba myśląca inaczej jak Ty miala lepiej ? I w dodatku jedyne co ma do zaoferowania to wyzywanie innych…
Czytam wypowiedź Bujaka i …nie wierzę.. Miasto ważne – wieś nie ważna.. po drugie – jacy rolnicy wypasają swoje krowy ? Znam dwóch, moze trzech, reszta „Zdzisków” trzyma krowy w stajni i nie wypuszca ani na krok – zwierzeta cale życie nie widza światła dziennego.. . Ludność w tych wsiach fakt -jest bardzo specywiczna na zasasadzie „nie , bo nie ..” nie wspominając ze najwięcej maja do powiedzenia ci którzy… siedza cale życie w domu nie robiac nic poza bimbrem.. czyli lud nie douczony a jedynie polegający na wiedzy z tv etc.. . Ta sprawa jest duzym problemem w tych wsiach nie z powodu zagrozenia powodzią a z braku wiedzy i nie douczenia. Wrócić tu nalezy do Bujaka – tu masz racje -po tym co wyzej zakomunikowałeś to lepiej tu nie przyjeżdżaj bo będzie kłótnia. Na wszystko jest sposób- trzeba tylko twardej ręki , wiedzy i przede wszystkim wybic ludziom z glowy ..”nie , bo nie ” , z radych gminy Wielopole – 80 % do wywalenia , decyzje podejmuja ludzie ktorzy w ogole nie maja wiedzy a jedynie sa radnymi bo … no właśnie. Juz to kiedyś pisałem-dlaczego Tęczar dobrze rządzi?- bo przede wszystkim jest on przedsiębiorcą a pozniej Wójtem… sprawdźcie kim są radi… , sprzedawca w sklepie ( nie właściciel) , kierowca autobusu , bezrobotny … i tak w kazdej gminie.. i co ten lud chce od tych radnych usłyszeć ??? Taki radny siedzi cicho pod kamieniem bez swojego zdanaia aby tylko utrzymac ” kontkaty” i aby kasa sie w kieszeni za sesje zgadzała tyle ! To co i kto oczekuje ze rady w mojej czy w Twojej sprawie cos zrobi ?? Po wyjsciu z sesji wroci do domu , zapali kapciem w piecu i czeka na kase za sesję…Panie Tęczar-malo ma Pan ludzi wokół siebie mlodych , wykrztalconych , przedsiębiorców którzy zapewne by pomogli i Panu i mieszkańcom ? Nie mysli Pan aby troche rych pozorantów wymienić? Nie sztuka otworzyć gębę na sasiada czy na wladze ” nie , bo nie” .. sztuką jest wiedza i umiejętności rozmowy , o czym za mna chce porozmawiac radny ktory jest sprzedawcą..kierowcą..bezrobotnym… . Kurtyna.
za to Ty jesteś dobrze „wykrztałcony”
Wykrztalcony? Ha ha ha.
W Gliniku jest spora liczba krów wypasanych ! Tak jak pisałeś jesteś niedouczony i ślepy !
A jak tam zbiornik w Górze Ropczyckiej,są pieniądze?Zapomniano lub przejerzono pieniążki.
„Douczony”. Popraw się z j. polskiego (błędy), a później obrażaj radnych, którzy są wybrani przez ludzi. W dodatku wygraj p. wybory, bo krytykować każdy potrafi. Nigdy nie będzie zgody na ochronę jednych wyrządzając wielką szkodę innym. P. Tęczar jest za ludźmi, co niektórych boli. Nie życzę Panu powodzi, ale czegoś Panu brakuje.